wtorek, 11 sierpnia 2015

Oryginalny plagiat

fot. Wojtek Mazan

Dziś przyjrzymy się rzeźbie, która stoi przy ul. Sienkiewicza, w okolicy "dziadka" (pierwszego 11-to piętrowego wieżowca w mieście), po lewej stronie pawilonu handlowego, w którym obecnie są ciuchy i sklep spożywczy. Stoi wśród przerośniętej zieleni, więc nie każdy ją od razu dostrzeże. Dodatkowo maskuję ją stara, łuszcząca się farba i rdza. Dla wielu rzeźba jest przezroczysta, także dlatego, że nie przedstawia niczego, jest formą abstrakcyjną. Trzy metalowe obręcze różnej wielkości, które się na nią składają, są poprzesuwane w przestrzeni względem swoich płaszczyzn, sugerując w ten sposób kulistość. Nie wiemy, kiedy powstała ta rzeźba i kto ją wykonał. Mimo to, a może właśnie dlatego, budzi ona ciekawość.

Rzeźba jest niemal identyczna jak ważna rzeźba znajdująca się w Elblągu,którą w 1965 roku wykonał Juliusz Woźniak. Dlatego byłem pewny, że jest to właśnie praca tego świetnego artysty. Jednak wolałem zapytać. Woźniak zaprzeczył, że kiedykolwiek był w Ostrowcu i wykonał dla naszego miasta jakąś rzeźbę. A więc mamy do czynienia z plagiatem! Jednak nie potępiałbym tej bardzo oryginalnej formy, która nawiązuje do najlepszych awangardowych tradycji. Obecnie rzeźba jest zapuszczona, więc jej urodę trudno dostrzec. Stowarzyszenie Nie z tej Bajki planuje jej odnowienie w przyszłym roku. Póki co wykonaliśmy jej wizualizację kolorystyczną.


Warto przy okazji tej rzeźby wspomnieć, że Elbląg był pierwszym miastem w powojennej Polsce, w którym zastosowano eksperyment współpracy rzeźbiarzy z przemysłem w takiej skali. I należy podkreślić, że nie jest to żaden „socrealizm”, a z takim określeniem często się spotykam rozmawiając o rzeźbach ostrowieckich. Aspekt wspólnego wysiłku robotnika i artysty odwołuje ten eksperyment do tradycji Pierwszej Awangardy, z jej postulatami społecznego i powszechnego udziału w tworzeniu.

Rzeźba Juliusza Woźniaka, Elbląg, rok powstania 1965

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz